poniedziałek, 25 listopada 2013

Bieganie w zimie


fot. eyecandypopper.com

Dzisiejszy śnieg, który powitał mnie na początku treningu przypomniał mi, że już czas napisać parę słów o bieganiu w zimie. Standardowo nie będę pisał tego co już można na ten temat znaleźć w sieci (ubierz się ciepło, a gdy jest bardzo zimno biegaj wolniej), ale skupię się na istotnych aspektach, o których inni milczą.

1. Ubiór
Tylko dla przypomnienia: nie ma złej pogody, jest tylko niewłaściwy strój. Ubieramy się na cebulkę, w odzież z oddychających tkanin (zero bawełny!). Jak jest wiatr i deszcz dokładamy kurtkę. Zasadniczo da się biegać w jednych butach cały rok, kto ma pieniądze i możliwości może się pokusić o buty, które w lecie posłużą mu do biegania w terenie.
Gdy wychodzimy na trening ma nam być chłodno – to pozwoli nie przegrzać się pod koniec treningu.


2. Rozgrzewka
W związku z tym, że jest zimno więcej uwagi musimy poświęcić rozgrzewce. Łatwiej nam będzie się rozgrzać, gdy zaczniemy ją już w domu. Lepiej nie lekceważyć tej części treningu, bo na zewnątrz jest ślisko i o kontuzję nie trudno.


3. Bezpieczeństwo Skoro dzień jest dużo krótszy, to znaczy że noc jest… dłuższa. Więcej biegamy w ciemnościach, oświetlonych często światłem latarni. Nie ma się jednak co łudzić, to, że my widzimy samochód nie znaczy, że jego kierowca widzi nas. Elementy odblaskowe są równie niezbędne do biegania w zimowe noce jak czapka i buty. Dobry biegacz to cały biegacz!


 4. Nie zatrzymuj się!
Ubrałeś się odpowiednio do biegania, nie do stania na mrozie. W dodatku na pewno trochę się spociłeś, więc wychłodzić się nie trudno. Trening planuj tak, żeby zacząć i zakończyć go na progu swojego  domu.

4. Zdrowie – coś z mojej działki ;)
Tak – bieganie w zimie jest zdrowe. Po pierwsze - suche ciepłe powietrze jakie mamy w mieszkaniach, nie służy dobrze naszym drogom oddechowym, sprzyja infekcjom. Dzięki bieganiu możemy się nieco przewietrzyć, a wysiłek w niskiej temperaturze stymuluje nasz układ odpornościowy.
Po drugie - bieganie w zimie może pomóc cierpiącym na chorobę afektywną sezonową (SAD), czyli jesienną deprechę. Badania dowiodły, że zarówno u osób zdrowych, jak i chorych na SAD zimowa aktywność fizyczna na świeżym powietrzu powoduje lepsze samopoczucie i dodaje energii.


5.  Forma
Ostatni, ale chyba najważniejszy aspekt biegania w zimie. Od wiosny do jesieni ścieżki pełne są biegaczy i rowerzystów. Z nadejściem chłodnych dni armia sportowców-amatorów chowa się po domach, a na placu boju zostają najwytrwalsi. Zgadnijcie, kto w przyszłym roku zrobi większe postępy i zanotuje lepsze wyniki w zawodach? Jeśli choć trochę zależy Ci być lepszym biegaczem trenuj również zimą, a zdziwisz się jak wystrzelisz z formą na wiosnę.

Jak Wam się podobają te rady?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz